czwartek, 18 lipca 2013

W roli głównej mini komoda

Ostatnio zostałam poproszona o przerobienie surowej drewnianej komódki na coś co będzie pasowało do stylu shabby chic.
To nie mogło nie wyjść :) Sama podkochuje się w tego typu rzeczach, więc praca dała mi ogromną przyjemność i mam zamiar w niedługim czasie też sobie taką sprawić :)







czwartek, 4 lipca 2013

Mała odmiana


Dziś mała odmiana od decoupage. 
Jakieś pół roku temu, gdzieś w wirtualnym świecie znalazłam ozdoby wykonane z małych zrobionych ręcznie kwiatuszków. Od razu przyciągnęły moją uwagę. Zapał był jak zwykle ogromny, a w głowie miałam tysiące pomysłów jak takie cuda wykorzystać. Nie przewidziałam tylko tego, że takie cuda są strasznie pracochłonne, a praca nad nimi zajmuje mnóstwo czasu. Trochę się zniechęciłam, ale jestem osobą, która jeśli coś zacznie, to musi to skończyć i tak też się stało.

Kwiatuszki zrobione są z papieru śniadaniowego. I właściwie w zrobieniu ich nie ma żadnej "filozofii". Ale trzeba siedzieć wycinać i zginać i miętosić i formować i mieć ogromną cierpliwość bo końca pracy nie widać :) Po moich błagalnych minach i prośbach, do pracy dołączyli się moi znajomymi, na początku marudzili, nie mniej niż ja... aż w końcu wciągnęli się bardziej niż ja i zaczęli produkcję masową (na dole zdjęcia, także ich prac) :)

Początkowo powstały  ozdoby walentynkowe do mojej pracy. 



Potem wzięłam się za wszelkiego rodzaju wianki, wianuszki i takie tam.






 A potem wpadliśmy na robienie drzewek na bazie styropianowych kul. Godziny miętolenia (ok. 300 kwiatuszków na jedno drzewko) 

W między czasie znalazłam pomysł na robienie różyczek z papierów ozdobnych- mniej pracy, mniej zwijania.



Do pracy na drzewkami dołączyłam decoupage na doniczce.




A na koniec produkcja masowa Kingi i Kamila :)